top of page
Szukaj
Zdjęcie autoraSabshai

German Open 2017 (PL)

Gem - oczekiwania - final

Dzien 1. Przebieg 1. Pole gorskie. Outrun i klasyczny problem (kt. juz nie byl klasyczny od dawna). GEM: Czy brac owce z koszaru technicznego? Udalo sie latwo przekierowac. Przebieg poprawny. Bylem pierwszym, ktory trafil w 1 bramke na drive'ie. Wszystkie bramki zaliczone. Shed. Pen. Przebieg 2. Pole plaskie. Outrun i powtorka. Myslalem, ze weszla do koszaru technicznego, wiec gwizdalem jakies look backi, przywolania i nic. A ona lezala i blokowala owce, czego nie bylo widac ze slupka. Punkty za outrun i czas stracone. Owce szybkie. Jakos udalo sie przeprowadzic owce przez parkur. Sciagalo je wszedzie. Taka troche walka o przetrwanie. Najlepszy moj shed w zyciu. I time na koszarze. Pkt 41...

Dzien 2. Przebieg 1. Pole plaskie. Przebieg lepszy niz poprzedniego dnia. Outrun juz poprawny (ulga). Owce niestety weszly w pierwsza kosmiczna i tak do konca trailu. Sterowanie tylko na poziomie pewnego prawdopodobienstwa. Jedna bramka na drive'ie nietrafiona. Dlugie ustawianie na shed i pen z problemami (spiesz sie powoli!). Przebieg 2. Pole gorskie. Bardzo dobry outrun, lift i fetch. Pozniej bledna koncepcja na drive'a, owce i pies znikaja na 2 min (drive prowadzil przez dluuuugie obnizenie terenu niewidoczne ze slupka)... wracja w zlym miejscu, chcialem przyspieszyc Gem ... bo czasu juz malo. "DAWAJ", "DAWAJ" => GRIP => DISC (logiczne nastepstwo zdarzen)

Podsumowanie. Po DISC pojechalem do domu. 50km od granicy Karolina dzwoni i mowi: jest final. Abarot. 7h w samochodzie. Coz jestem entuzjasta jezdzenia po niemieckich autostradach w nocy i deszczu. 13 miejsce w eliminacjach. Nie spodziewalem sie po takich przebiegach. Ale wszyscy mieli walke na obu polach.

Bob - oczekiwania - dobiegnij do owiec, a pozniej jakos sie uda

Dzien 1. Przebieg 1. Pole gorskie. Outrun troche splaszczony, ale lift poprawny. Przebieg nawet lepszy niz Gem, oprocz drugiej bramki drive'owej gdzie nie moglem ustabilizowac kierunku owiec. Shed z problemami. W koncu sie udalo. "OK" ... a tu te owce pozostawione samemu sobie uciekaja do koszaru technicznego. Bob zablokowal ... ale za samochodem sedziego. DISC. W sumie maly blad ... ale skutki smutne. Szkoda. Przebieg 2. Pole plaskie. Outrun splaszczony. Owce uciekaja do koszaru technicznego. Mysle sobie - tutaj to koniec. Dla wszystkich to byl koniec. Ale Bob w sobie tylko znany sposob wyprzedzil i zatrzymal owce. Jaki to komfort miec takiego psa. Przyprowadzil. Problemy na drive, ale trzeba blyskawicznego podejmowania komend, a to jeszcze nie jest wypracowane. Shed i pen. 55 pkt.

Dzien 2. Przebieg 1. Pole plaskie. Idealny outrun, troche wolny lift, fetch poprawny. Bob kontroluje owce. Wspaniale. Drive rozpoczyna sie idealnie. Do polowy pierwszej bramki, a pozniej zaczelo sie blokowanie owiec. Cel zycia Mr Bob'a. I tak do konca. Walka o posluszenstwo. Pare kolek dookola owiec. Jako taki cross-drive. Bledne podejmowanie komend i to przed sama 2 bramka. ZEZ. Owce doprawodzone do kola. I time. Przebieg 2. Pole gorskie. Doskonaly outrun, lift, bardzo poprawny fetch. Az nie moge uwierzyc. Owce schodza a tu jedna od Sw. Jakuba wlacza turbo przy slupku i zamiast w zakret, to prosto, chwile przytrzymalem Bob'a, aby pozostale minely slupek i juz bylo za pozno. Owca minela samochod sedziego. DISC.

Final. Startuje jako #3. Wieje naprawde mocno. Outrun OK, lift OK, fetch ... zaczalem cos majstrowac i sie zepsulo, troche banana i bramka nietrafiona. W miedzyczasie niemiecki wiatr porwal mi polska czapke KPPP. Zakret po japonsku czyli jako-tako. Drive ... ladny prosty ... i bramka nietrafiona o centymetry (owce sciaglo nie do przewidzenia dla mnie). Przypominam caly czas trwa walka o utrzymanie owiec na polu. Decyzja o cross'ie przy zakrecie, aby owce nie uciekly... i licze, ze sedziowie potraktuja to jako workman-like. Kontrola odyzkana. Cross-drive dosc prosty (pod wzgledem linii, a nie wykonania) i druga bramka trafiona z pewnymi zygzakami. Powrot do kola. Close-work bardzo przyjemny. Shed dosc szybki. Pen idealny. Singiel do powtorzenia (poza kolem). Powtorzony. Nadto niemiecki deszcz przemoczyl wszystkie nieogoretex'owane czesci mnie do suchej nitki. Sabshai.

Pare godzin pozniej. Ogloszenie wynikow i 1 miejsce. Przyjemna niespodzianka.




3 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Комментарии


bottom of page